23.4.13

Różnice między Katolicyzmem, a Prawosławiem - cz. 3

O POCHODZENIU ŚW. DUCHA

P.: Czy słuszne jest twierdzenie rzymskich katolików jakoby Święty Duch pochodził
nie tylko ,,od Ojca", ale i „od Syna"?
O.: Nie, jest ono niesłuszne. Są w Piśmie Świętym świadectwa, z których wynika
jasno, że Święty Duch pochodzi tylko od Ojca.
P.: Z jakich mianowicie świadectw wynika, że Święty Duch pochodzi tylko od Ojca?
O.: Pan Jezus Chrystus powiedział apostołom: Kie­dy przyjdzie Pocieszyciel, którego
wam poślę od Ojca, Duch prawdy, który pochodzi od Ojca... (J 15, 26). Mówi się tu
wprost i jasno, że święty Duch pochodzi tylko od Ojca.
P.: Ale, być może, Święty Duch spływa na wierzą­cych od Syna?
O.: Nie, słowa Zbawiciela nie pozwalają na taką in­terpretację. A Ja poproszę Ojca
- powiedział Zbawi­ciel - a da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na zawsze
(J.14,16). Z tych słów wynika niemniej ja­sno, że Święty Duch schodzi na wierzących
wyłącznie od jedynego Ojca, a Syn Boży wstawia się tylko o to przed Swoim Ojcem
Niebieskim,
P.: Jak wobec tego należy wyjaśniać zejście Świętego Ducha?
O.: Należy jc wyjaśniać następująco:
Święty Duch zstępuje od Ojca, dzięki modlitwom Jezusa Chrystusa. Syna Bożego, tak
jak powiedział On dalej w tej samej rozmowie z uczniami: Pocieszyciel, Duch Święty;
którego Ojciec pośle w Moim imieniu (J 14, 26).
P: Jeżeli Święty Duch nie pochodzi od Syna, to jak wobec tego należy rozumieć słowa
Zbawiciela o Du­chu Świętym, wypowiedziane do Apostołów: On Mnie uwielbi, bo
weźmie z Mojego i wam oznajmi (por. J. 16,13-14)?
O.: Z dalszych słów Chrystusowych wynika, że te słowa rozumieć należy nie
literalnie, ale w przybliże­niu. Wyjaśnił to Sam Zbawiciel, mówiąc: Wszystko, co
ma Ojciec, jest Moje. Dlatego powiedziałem: Z Mojego weźmie (Duch Święty) i wam
oznajmi (J.16,15). To znaczy, że Święty Duch bierze prawdę bezpośrednio od Ojca,
ale ponieważ wszystko, co nale­ży do Ojca, należy też do Syna, można w przybliżeniu
powiedzieć, że nauka, którą Święty Duch oznajmi bio­rąc ją od Ojca, jest tą samą, którą
głosił Syn Boży.
P.: Jeżeli jednak wszystko, co należy do Ojca, nale­ży również do Syna, to czy nie
można powiedzieć, że "zstępowanie Świętego Ducha jest zstępowaniem i od Ojca, i od
Syna?
O.: Nie można, ponieważ Syn ma wszystko od Ojca, prócz nie zrodzoności i
wyprowadzenia Świętego Du­cha, tak jak i Duch Święty wszystko ma od Ojca, prócz
niewynikania i prócz zrodzenia Syna. Dlatego, tak jak nie można powiedzieć, że Syn
rodzi się z Ojca i Du­cha, tak też nie można powiedzieć, że Św. Duch po­chodzi od Ojca
i Syna.

P: Z jakiej opowieści ewangelicznej wynika, że Święty Duch nie może pochodzić od
Syna?
O.: Z opowiadania o chrzcie Pańskim, kiedy to mówi się, że Duch Boży zstępował na
Jezusa Chrystusa jak gołębica (por. Mt. 3, 16;Mk. 1, 10; Łk. 3, 22; J 1, 33). Gdyby
Duch Święty pochodził od Syna Bożego, to po co miałby zstępować na Syna od Ojca?
P.: Jeżeli Duch Święty nie pochodzi od Syna, to jak należy rozumieć te miejsca Pisma
Świętego, w któ­rych mowa jest o Duchu Syna (Gal 4,6) i Duchu Jezu­sa Chrystusa
(Flp 1, 19; Rz 8, 9)?
O.: W przytoczonych miejscach mowa jest nie o Bogu-Duchu Świętym, ale o tych
darach duchowych, które powinny być właściwe ludziom, wierzącym w Chrystusa.
Tak więc oto św. apostoł Paweł pisał, że chrześcijanie nie otrzymali przecież ducha
niosącego niewolą, która by znów miała rodzić strach, lecz (...) Ducha dającego
synostwo, dzięki czemu możemy wo­łać: Abba Ojcze! (Rz 8, 15).
P.: A czy nie można nauczać o zstępowaniu Święte­go Ducha także i od Syna na podstawie słów Zbawi­ciela: Pocieszyciela, którego wam poślę od Ojca?
O.: Nie, nie można. Po pierwsze mówiąc: Pocieszy­ciela, którego wam poślę —
Zbawiciel dodał: — od Ojca; wskazał przez to, że Święty Duch tylko od Ojca pochodzi.
Po drugie, gdyby o zstępowaniu Ducha Świętego nauczać tylko na podstawie słów:
Pocieszy­ciela, którego wam poślę, należałoby mówić także o pochodzeniu Syna od
Ducha, jako że w Piśmie Świę­tym są słowa o posyłaniu Syna przez Ducha Świętego
(Iz.48, 16; Iz 61, 1; Łk 4, 18).
P.: Co mówił starożytny Kościół o pochodzeniu Świętego Ducha?
O.: Starożytny Kościół nauczał, że Święty Duch po­chodzi tylko od Ojca. Ojcowie
Drugiego Soboru Po­wszechnego orzekli: „Wierzymy w Świętego Ducha, Boga
Żywotwórczego, od Ojca pochodzącego".
P.: Czy chrześcijanie mieli prawo czynić swoje do­datki do tego określenia Drugiego
Soboru o Świętym Duchu-tak jak np. katolicki dodatek słów „i od Syna"?
O.: Nie, nie mieli takiego prawa. „Jeżeli ktokolwiek z ogółu — zapowiadali Ojcowie
6 Soboru Powszech­nego —nie przyjmował i nie przestrzegał wyżej omó­wionych
dogmatów wiary, nie tak myślał i nauczał, lecz pokusił się, by iść przeciw nim, niech
będzie ob­łożony anatemą, określoną przez wspomnianych świętych i błogosławionych
ojców, i niech ze wspól­noty chrześcijańskiej, jako obcy, zostanie wykluczony i
usunięty. Albowiem postanowiliśmy, aby do lego, co powiedziano wcześniej, absolutnie
niczego nie doda­wać ani niczego od tego nie ujmować, w żaden spo­sób" (6 Sobór
Powszechny, reguła 1).
P.: Kiedy pojawił się wśród katolików dodatek w Symbolu Wiary „i od Syna"?
O.: Trudno dokładnie określić to w czasie, niewąt­pliwe jest jednak, ze bardzo długo
również rzymscy katolicy, tak jak prawosławni, powtarzali Symbol Wiary bez słów „i
od Syna". Wiadomo, że jeszcze w 809 r. papież Leon III zlecił wystawienie w kościele
św. Pio­tra w Rzymie dwóch srebrnych tablic z wypisanym na nim Symbolem Wiary
- na jednej tablicy po łacinie, a na drugiej po grecku - bez dodania na którejkolwiek z
nich słów „i od Syna".
P.: Co, na podstawie wszystkiego tu wyłożonego powiedzieć należy o nauczaniu
katolików, jakoby Świę­ty Duch pochodził „i od Syna"?
O.: Jest to nauka nowo wymyślona, przeciwna Pi­smu Świętemu i św. Tradycji, a
więc heretycka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz