19.3.14

Komunikat św. Soboru Biskupów PAKP

Z uwagi na fakt, iż większość parafii P.A.K.P. 96,00 % świętuje święta wg starego stylu (juliańskiego) oraz prośbą wiernych–Św. Sobór Biskupów odwołał decyzję soborową z
dnia 12 kwietnia 1924 r. dotyczącą wprowadzenia nowego stylu (gregoriańskiego) i
postanowił powrócić do stylu starego (juliańskiego) z dniem 15 czerwca 2014 r.
(Niedziela Wszystkich Świętych). Tam gdzie zaistnieje potrzeba, może być praktykowany styl nowy.
 na podst. orthodox.pl

6.7.13

Pietrow Post



Ten letni post, który nazywamy Pietrowym lub apostolskim, wcześniej był nazywany postem Piatidiesiatnicy. Jak pisze św. Lew Wielki, Pietrow post został ustanowiony po to, aby uchronić nas od beztroski i niefrasobliwości, w którą łatwo wpaść po długim okresie paschalnym i wolnym od postu tygodniu po święcie Piatidiesiatnicy. Jeśli nasze ciało nie jest, jak uprawna ziemia, pielęgnowane w sposób ciągły z troską i uwagą, łatwo pojawiają się chwasty, które trudno będzie wyplenić. Po zejściu Św. Ducha każdy z nas stał się świątynią, w której On przebywa. Dlatego jesteśmy zobowiązani z wielką starannością chronić to ziarno, które przyjęliśmy do naszych serc w dniu zejścia Św. Ducha. Do tego niezbędny jest post, duchowa i cielesna wstrzemięźliwość. Nie można walczyć z siłami zła z rozpieszczonym i nasyconym ciałem, ponieważ to co cieszy nasze cielesne „ja” – niszczy duchowe. I odwrotnie - dusza oczyszcza się tym bardziej, im bardziej jest umartwiane ciało.
Nasi niewidoczni przeciwnicy i bezcieleśni wrogowie nie pokonają nas, ich ciągłe próby zaszkodzenia nam będą bezpłodne jeżeli nie znajdą w nas słabych punktów, w które można uderzyć. Dlatego Ojcowie Cerkwi przyjęli niezmienną zasadę: po radosnych dniach paschalnych, Wozniesieniju i zejściu Św. Ducha – wchodzimy na arenę postu.
Post został poświęcony apostołom, pisze błażennyj Szymon z Tessalonik, ponieważ przez nich dostąpiliśmy wielu błag, oni stali się nauczycielami postu, posłuszeństwa i wstrzemięźliwości. Dlatego zgodnie z przyjętymi postanowieniami, po zejściu Św. Ducha – jeden tydzień świętujemy, a od następnego czcimy apostołów, którzy przekazali i zaszczepili w nas potrzebę poszczenia.
Długość Pietrowa posta jest różna i zależy od tego kiedy wypadło święto Paschy. Zaczyna się zawsze po niedzieli Wsiech Swiatych (po zakończeniu święta Piatidiesiatnicy), a kończy 11 lipca n. st. (28 czerwca wg kalendarza juliańskiego). Pietrow post trwa najdłużej 6 tygodni, a najkrócej 1 tydzień i 1 dzień. W tym roku post trwa 11 dni.
W XII wieku patriarcha antiocheński Teodor Balsamon pisał: siedem dni i więcej przed świętem ap. Piotra i Pawła wszyscy wierni są zobowiązani przebywać w poście. Ci, którzy nie będą pościć niech będą odłączeni od wspólnoty chrześcijan prawosławnych”.
A nasi nowostylni bracia mają w tym roku post „ujemny”. Zakończył się 2 dni wcześniej zanim zdążył się rozpocząć. O czymś takim Ojcowie cerkwi nie słyszeli. W tamtych czasach nie operowano jeszcze pojęciem ,,postu ujemnego”.




23.4.13

Różnice między Katolicyzmem, a Prawosławiem - cz. 3

O POCHODZENIU ŚW. DUCHA

P.: Czy słuszne jest twierdzenie rzymskich katolików jakoby Święty Duch pochodził
nie tylko ,,od Ojca", ale i „od Syna"?
O.: Nie, jest ono niesłuszne. Są w Piśmie Świętym świadectwa, z których wynika
jasno, że Święty Duch pochodzi tylko od Ojca.
P.: Z jakich mianowicie świadectw wynika, że Święty Duch pochodzi tylko od Ojca?
O.: Pan Jezus Chrystus powiedział apostołom: Kie­dy przyjdzie Pocieszyciel, którego
wam poślę od Ojca, Duch prawdy, który pochodzi od Ojca... (J 15, 26). Mówi się tu
wprost i jasno, że święty Duch pochodzi tylko od Ojca.
P.: Ale, być może, Święty Duch spływa na wierzą­cych od Syna?
O.: Nie, słowa Zbawiciela nie pozwalają na taką in­terpretację. A Ja poproszę Ojca
- powiedział Zbawi­ciel - a da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na zawsze
(J.14,16). Z tych słów wynika niemniej ja­sno, że Święty Duch schodzi na wierzących
wyłącznie od jedynego Ojca, a Syn Boży wstawia się tylko o to przed Swoim Ojcem
Niebieskim,
P.: Jak wobec tego należy wyjaśniać zejście Świętego Ducha?
O.: Należy jc wyjaśniać następująco:
Święty Duch zstępuje od Ojca, dzięki modlitwom Jezusa Chrystusa. Syna Bożego, tak
jak powiedział On dalej w tej samej rozmowie z uczniami: Pocieszyciel, Duch Święty;
którego Ojciec pośle w Moim imieniu (J 14, 26).
P: Jeżeli Święty Duch nie pochodzi od Syna, to jak wobec tego należy rozumieć słowa
Zbawiciela o Du­chu Świętym, wypowiedziane do Apostołów: On Mnie uwielbi, bo
weźmie z Mojego i wam oznajmi (por. J. 16,13-14)?
O.: Z dalszych słów Chrystusowych wynika, że te słowa rozumieć należy nie
literalnie, ale w przybliże­niu. Wyjaśnił to Sam Zbawiciel, mówiąc: Wszystko, co
ma Ojciec, jest Moje. Dlatego powiedziałem: Z Mojego weźmie (Duch Święty) i wam
oznajmi (J.16,15). To znaczy, że Święty Duch bierze prawdę bezpośrednio od Ojca,
ale ponieważ wszystko, co nale­ży do Ojca, należy też do Syna, można w przybliżeniu
powiedzieć, że nauka, którą Święty Duch oznajmi bio­rąc ją od Ojca, jest tą samą, którą
głosił Syn Boży.
P.: Jeżeli jednak wszystko, co należy do Ojca, nale­ży również do Syna, to czy nie
można powiedzieć, że "zstępowanie Świętego Ducha jest zstępowaniem i od Ojca, i od
Syna?
O.: Nie można, ponieważ Syn ma wszystko od Ojca, prócz nie zrodzoności i
wyprowadzenia Świętego Du­cha, tak jak i Duch Święty wszystko ma od Ojca, prócz
niewynikania i prócz zrodzenia Syna. Dlatego, tak jak nie można powiedzieć, że Syn
rodzi się z Ojca i Du­cha, tak też nie można powiedzieć, że Św. Duch po­chodzi od Ojca
i Syna.

Różnice między Katolicyzmem, a Prawosławiem - cz.2

O NIEOMYLNOŚCI PAPIESKIEJ

P.: Czy słusznie przekonują rzymscy katolicy, że pa­pież rzymski nie może się mylić w
sprawach dotyczą­cych wiary?
O.: Nie. niesłusznie, byli bowiem papieże, którzy niewątpliwie błądzili w sprawach
wiary.
P.: O jakich papieżach wiadomo, że błądzili w spra­wach wiary?
O.: Wiadomo o papieżu Wiktorze (192), że popierał herezję montańską; wiadomo
o papieżu Liberiuszu, że zgodził się na osądzenie św. Atanazego i zgodził się przyjąć
ariaństwo, ażeby mógł powrócić z zesłania i otrzymać poprzednia katedrę (358). Znany
jest rów­nież papież Honoriusz, (625) który trwał w herezji (monofizyckiej), za co też
osądził go 6 Sobór Powszechny.
P.: Dlaczego jeszcze nie należy uznawać papie­skiej nieomylności w sądach na temat
wiary?
O.: Dlatego, że Pan nasz Jezus Chrystus tylko całe­mu Kościołowi przyznał tę
nieomylność; pojedynczy zaś człowiek zawsze może zgrzeszyć w wierze lub wy­razić
fałszywy pogląd.
P.: Jak to określił Pan nasz Jezus Chrystus?
O.: Powiedział On:
Jeśliby twój brat zgrzeszył, to idź upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskałeś
brata. A jeśli cię nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, aby „na zeznaniu
dwóch albo trzech świadków opie­rała się cała sprawa ". A jeśli ich nie posłucha, po­
wiedz Kościołowi, a jeśli Kościoła nie posłucha, to niech będzie dla ciebie jak poganin i
celnik (Mt. 18, 15-17).
P.: Dlaczego tylko całemu Kościołowi, a nie jakiejś pojedynczej osobie, Pan przyznał
nieomylność w spra­wach wiary?
O.: Dlatego, że tylko Kościół, według nauk Aposto­ła jest filarem i podporą prawdy
(1 Tym. 3, 15). Prócz tego, papieże bywali często ciężkimi grzesznikami, cze­mu nie
przeczą nawet papiści, a tacy ludzie nie mogą poznać prawdy Bożej.
P.: Z czego to wynika?
O.: Wynika to ze Słowa Bożego, które zaświadcza: Mądrość nie wejdzie do duszy
knującej zło, nie zamieszka w ciele oddanym grzechowi. Albowiem Święty Duch
karności unika fałszu, oddala się od nierozumnych my­śli, uchodzi, gdy zbliża się zło
(Mdr. 1,4-5).

Różnice między Katolicyzmem, a Prawosławiem - cz. 1

O ZWIERZCHNICTWIE PAPIEŻA

P.: Czy słuszne jest twierdzenie rzymskich katoli­ków, jakoby papież rzymski był
głową całego Kościo­ła i namiestnikiem Boga na ziemi?
O.: Nie, jest to niesłuszne. Głową Kościoła ustano­wił Bóg Samego Pana naszego
Jezusa Chrystusa, jak o tym pisze św. Ap. Paweł: Wszystko też Mu położył pod stopy,
a Jego samego (postawił) ponad wszelkim stworzeniem i ustanowił Głową Kościoła,
który jest Jego Ciałem (Ef. 1.22-23).
P.: Ale czy Pan nasz Jezus Chrystus nie ustanowił na Swoje miejsce głową Kościoła
na ziemi któregoś z Apostołów?
O.: Nie, nie ustanowił. Pan zakazał nawet aposto­łom rozważań o kierownictwie i
starszeństwie, mówiąc: — Wiecie, że ci, których uważa się za władców, panu­ją nad
narodami, a ich wielmoże dają narodom od­czuć swoją władzę. U was tak nie będzie.
Lecz kto chciałby być wielkim wśród was, niech wszystkim usłu­guje (Mk. 10,42-44).
P.: Dlaczego więc rzymscy katolicy twierdzą, że Pan ustanowił głową Kościoła i
namiestnikiem Boga na zie­mi św. apostoła Piotra?
O.: Rzymscy katolicy popełniają błąd wskutek nie­prawidłowego pojmowania słów
Zbawiciela, wypowiedzianych do Apostoła Piotra: Ty jesteś opoką i na tej opoce
zbuduję Mój Kościół, a bramy piekielne nie zwyciężą go (Mt 16, 18-19).
P.: Co oznaczają słowa na tej opoce?
O.: Święty Jan Złotousty, komentując Ewangelię Św. Mateusza, mówi w pięć-
dziesiątej trzeciej homilii: Na tej opoce zbuduję Mój Kościół, tzn. na wyznaniu wia­ry.
A na czym polegało wyznanie Apostoła? Oto ono: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga Żywego
(Ml 16, 16). Bło­gosławiony Augustyn pisze w drugim traktacie o Pierw­szym Liście
Jana: „Co oznaczają słowa: na tej opoce zbuduję Mój Kościół? Oznaczają one: na tej
wierze, na słowach: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga Żywego".

20.4.13

Relacje Katolicyzm Prawosławie



W niniejszym artykule będzie mowa o rzeczach trudnych, ktoś powie kontrowersyjnych. Ale będę mówił o tym co wiem, co czuję, co czuje większość moich współwyznawców - prawosławnych obywateli Polskiej Rzeczpospolitej.
Z wykształcenia jestem teologiem prawosławnym. Zdobyte wykształcenie pozwala mi nieco szerzej widzieć sprawy dotyczące wyznania. Jestem już nie młody więc mam już za sobą i pewne doświadczenia życiowe i pamiętam wiele spraw z przeżytego okresu. Sporo czytam, a ostatnio podróżuję jako pielgrzym do sanktuariów i katolickich i prawosławnych. Mam więc możliwość oceny przeżytych doznań i artystycznych i duchowych. Ale o tym opowiem później. Teraz chciałbym poruszyć temat, a właściwie zagadnienie i spróbować odpowiedzieć na trudne pytanie – dlaczego wyznawcom prawosławia w Polsce tak żyło się trudno. Dlaczego rzymscy katolicy uważają nasze wyznanie jako coś gorszego, naszą wiarę za niegodną mianować się Kościołem Chrystusowym. Na potwierdzenie tych gorzkich słów zacytujmy niedawną wypowiedź jednego z katolickich publicystów - Adama Małaszewskiego, opublikowaną 10 kwietnia 2009 r. na portalu internetowym „Rodziny Katolickiej” . A oto i ona:

24.3.13

Różnice między Katolicyzmem a Prawosławiem






WPROWADZENIE

Pytanie: Czy prawosławni i rzymscy katolicy wy­znają tę samą wiarę?
Odpowiedź: Nie, między wiarą prawosławnych i wiarą rzymskich katolików jest
różnica, i to duża.
P.: Na czym polega różnica między wiarą prawo­sławnych i wiarą rzymskich
katolików?
O: Prawosławni zachowali wiarę chrześcijańską w stanie czystym i niezmienionym,
tak jak objawił ją Pan, Jezus Chrystus, tak jak głosili ją św. Apostołowie, jak
objaśniały Sobory Powszechne, św. Ojcowie i Nauczy­ciele Cerkwi, a rzymscy katolicy
skazili wiarę Chry­stusową szeregiem heretyckich nauk i przyjęli zwycza­je, niezgodne
z przekazem Kościoła Starożytnego.
P.: Jak dawno pojawiły się wśród rzymskich katoli­ków zbłądzenia w wierze?
O.: Zbłądzenia rzymskich katolików pojawiły się jeszcze w IX wieku i od tej pory nie
przestają się poja­wiać, aż do ostatnich lat.
P.: Co uczyniła Cerkiew, gdy odkryła zbłądzenia rzymskich katolików?
O.: Cerkiew uświadamiała rzymskich katolików, wzywała ich, by wyrzekli się
swoich zbłądzeń, ale rzymscy katolicy trwali w uporze i odłączyli się od Kościoła
Powszechnego. Podział Kościołów na wschodni - prawosławny i zachodni - rzymsko-
kato­licki nastąpił w Xl wieku (1054 r.).

15.3.13

O małżeństwach mieszanych


 

Przed ślubem narzeczeni przychodzą do swego proboszcza, by uzgodnić czas i miejsce sakramentu małżeństwa, wysłuchać pouczeń i poprosić o wygłoszenie zapowiedzi. Jeśli oboje są prawosławni problemów nie ma, pojawiają się one, jeżeli jedno z nich jest innego wyznania. Oto rodzi się kolejne małżeństwo mieszane, a młodzi nie zdają sobie często sprawy z tego, na jaki trudny krok się decydują.
   Okazuje się, że każdy z przyszłych małżonków musi prosić swojego biskupa o zezwolenie na wzięcie ślubu z partnerem innego wyznania. Warunkiem koniecznym do otrzymania takiej zgody jest podpisanie zobowiązania (przysięgi !!!), że potomstwo z tego związku będzie ochrzczone i wychowywane w wierze prawosławnej (strona prawosławna) i w wierze rzymskokatolickiej (strona katolicka). To pierwsza rysa na idealnym obrazie miłości obojga ludzi - jedno obiecuje, że wychowa swoje dzieci w prawosławiu, drugie, że te same dzieci wychowa w rzymskim katolicyzmie. Czasami wymagane jest, by oboje zobowiązali się do tego i ...aby uzyskać upragnioną zgodę wiele młodych par składa swoje podpisy pod oświadczeniami. To kłamstwo, a nawet krzywoprzysięstwo, nie jest i nie będzie dobrym spoiwem dla związku, choćby nie wiem jak wielka miłość w nim była.
   Coraz częściej zdarza się, że młodzi ludzie już wcześniej umawiają się między sobą, że ślub wezmą w cerkwi (np. z uwagi na piękną ceremonię) a dzieci, które im Bóg da, będą chrzcić w kościele. Wydaje mi się, że zgoda strony prawosławnej na taki "kompromis" wynika z absolutnej niewiedzy o tym, co jest najważniejsze i najbardziej potrzebne zarówno w tym, jak i w przyszłym życiu.

15.2.13

Pożegnanie z Cerkwią

 
Pożegnanie z Cerkwią


   Położył jesi na gławach ich wiency. Co symbolizują korony trzymane nad głowami młodych w czasie tainstwa braka? Są to wiency muczeniczestwa. Każdy zawierający małżeństwo, łącząc się z drugim człowiekiem w płot’ jedinu, zakładając rodzinę – wstępuje na drogę życia muczenika. Nie ma w tym stwierdzeniu ani drwiny, ani patosu. Takie jest po prostu życie. Rozwiązywanie codziennych problemów, wychowanie dzieci, utrzymanie rodziny, tierpienije, wybaczanie, zmęczenie, drażliwość itd. itd.
Co to jest rodzina? Najmniejsza komórka każdej społeczności, gdzie pielęgnuje się i przekazuje wiarę, tradycję, język, obyczaje, historię swojego rodu, społeczności. Dlaczego rodzina to mała, domowa cerkiew? Podobnie jak w Cerkwi panuje w niej określony porządek i hierarchia. Ojciec to swiaszczennik, matka – diakon, dzieci – czada tej małej cerkwi.
Ojciec odpowiada za domową cerkiew. Jest strażnikiem obowiązujących w rodzinie zasad (duchowych i moralnych), sam pogłębia swoją wiedzę (teologiczną i świecką), uczy i przekazuje swoje doświadczenia matce i dzieciom, zapewnia bezpieczeństwo rodzinie, także materialne. Matka szanuje ojca, wspomaga go, uzupełnia, podpowiada. Swoją kobiecą naturą sprawia, że mała cerkiew jest świątynią ciepłą, przytulną i pełną miłości. Dla wszystkich członków rodziny jest źródłem siły i dobroci. Dzieci jak gąbka, powinny nasiąkać przekazywanymi wartościami, żyć zgodnie z zasadami prawosławia, przekazywać tę wiedzę i umiejętności kolejnym pokoleniom.